Zdjęcie grupowe na obozie Okinawan Kempo - Czechy
previous arrow
next arrow
Slider

Instruktor Norbert Andrzejewski

Norbert Andrzejewski

Norbert Andrzejewski 3 Dan Okinawan Kempo

Pierwsze spotkanie z salą treningową zaczęło się 1992 roku. Kickboxing był pierwszą sztuką walki, którą się zająłem będąc w ósmej klasie szkoły podstawowej. Szkołą kierował Juliusz Piwowarski, a zajęcia grupy początkującej prowadził trener Tadeusz Gut. Przygotowania do egzaminów do szkoły średniej na kilka miesięcy przerwały treningi, do których wróciłem w pierwszej klasie szkoły średniej, wtedy to rozpocząłem moją przygodę ze współczesnym karate.

Pierwszym stylem karate którego się uczyłem było Karate Shin Ai Do pod kierunkiem Sensei Artura Marchewki – trenowałem wtedy pięć dni w tygodniu po 1,5h. Pięć lat treningów i sposób ich prowadzenia przez Sensei Artura dały mi solidne podstawy karate, jak i pierwszy szlif na mojej drodze.

Sensei Norbert Andrzejewski_foto1
Sensei Artur Marchewka – pierwsze zawody

Następnie na wskutek pewnych komplikacji wydarzeń, musiałem zmienić sekcję. Trafiłem wtedy do sekcji Shihan Józefa Pietrasa (5 Dan Oyama Karate). U Shihana Józefa Pietrasa bardzo wiele nauczyłem się jeżeli chodzi o własne ciało, jak ono funkcjonuje i jak z nim powinna współgrać technika. Do dnia dzisiejszego wiedza ta pomaga mi w poznawaniu / rozumieniu technik.

Sensei Norbert Andrzejewski_foto2
Walentyn Babitsyn i Shihan Józef Pietras

Mając solidne podstawy jeżeli chodzi o współczesne karate kontaktowe zająłem się jego sportową stroną. Trafiłem wtedy do klubu Shihana Jana Dyducha. Tam miałem możliwość sprawdzenia techniki której nauczyli mnie moi Sensei. Ciężkie , sportowe treningi u Shihana Jana Dyduch zaowocowały licznymi osiągnięciami na arenie narodowej jak i międzynarodowej.

Sensei Norbert Andrzejewski_foto3
Osiągnięcia Sensei Norbert Andrzejewski

Do najważniejszych osiągnięć zaliczyłbym:

  1. IV Puchar Polski Seniorów W Karate OYAMA TOP w semi-knockdown Lubsko 2001 r. – srebrny medal
  2. IX Mistrzostwa Polski Seniorów PFK w knockdown Piekary Śląskie 2004 r. – srebrny medal
  3. VI Międzynarodowy Puchar Polski PFK OYAMA TOP w knockdown Jelenia Góra 2004 r. – złoty medal
  4. X Mistrzostwa Polski Seniorów PFK w knockdown Łomianki 2005 r. – złoty medal
  5. Mistrzostwa Europy Kyokushin IBK, Haga, Holandia 2005 r. – brązowy medal
  6. VII Puchar Polski Seniorów PFK OYAMA TOP w knockdown Jelenia Góra 2006 r.- złoty medal
  7. XI Mistrzostwa Polski Seniorów PFK w knockdown Lubliniec 2006 r. – złoty medal Mistrzostwa Europy Kyokushin IBK, Haga, Holandia 2006 r. – złoty medal – film
  8. VIII Puchar Polski PFK OYAMA TOP w knockdown Andrychów 2007 r. – brązowy medal
  9. Mistrzostwa Europy Kyokushin IBK, Haga, Holandia 2007 r. – złoty medal

Po okresie 5 letnich startów w zawodach przyszedł czas by poszukać czegoś innego, uzupełniającego, z kontaktem na głowę, z dźwigniami itp. Na ogólnopolskim zlocie Vortalu Budo w Warszawie po raz pierwszy zobaczyłem Okinawan Kempo (wtedy jeszcze RyuTe). Renshi Ludwik Orthwein z wielką swobodą demonstrował dynamiczne kontaktowe techniki. To, co mnie pierwszym momencie zaskoczyło, to łączenie poszczególnych sekcji ruchów z różnych kata. Podział samoobrony na poszczególne etapy związane z grupami technik (atemi, tiute, kyusho) było też czym nowym i sensownym. Tak rozpoczęła się moja przygoda z Okinawan Kempo (RyuTe) która trwa do dziś. Poznawanie nowego systemu od podstaw z początku było bardzo trudne (dalej jest). Na pierwszy rzut oka nowe techniki różniły się mniej lub bardziej od dotychczas znanych, jednakże zastosowanie ich w praktyce odbiegało od wszystkiego, czego do tej pory doświadczyłem. Od tego czasu zajmuję się zgłębianiem tej unikatowej Sztuki Walki jak i prowadzeniem Dojo w Krakowie.

Dlaczego zacząłem trenować Okinawan Kempo?

Po latach zajmowania się sztukami walki uświadamiam sobie, jak bardzo potrzebne jest zapoznanie się z korzeniami danej szkoły walki do której chcemy należeć. Początkowo nie jest to tak istotne z racji nauczania rzeczy podstawowych: uderzeń, bloków, dźwigni, kopnięć, zejść itd. Z czasem jednak wiedza dotycząca techniki staje się niewystarczająca. Mając wrażenie, że ciągle stoimy w miejscu, zaczynamy sięgać do innych systemów licząc na dalszy rozwój. Niestety, uczestnictwo w ogólnodostępnych szkoleniach z innych sztuk walki rzadko przynosi spodziewane rezultaty, gdyż trudno jest z kilku systemów o różnych koncepcjach walki stworzyć jeden spójny. Na zgłębienie jednego systemu potrzeba lat regularnych, dokładnie przemyślanych ćwiczeń oraz, co najważniejsze, Nauczycieli, którzy wiedzę tę posiadają. Po tak długim okresie rozpoczęcie nauki nowego systemu opartego na innych założeniach staje się trudne.

W Sztuce Walki – Okinawan Kempo odnalazłem zagadnienia, które nas tworzą spójną całość. Są to:

  • Ataki na punkty witalne (atemi) – układ nerwowy człowieka
  • Zakładanie dźwigni – układ kostny człowieka
  • Ataki na mięśnie
  • Wykorzystanie w obronie naturalnych reakcji fizycznych i psychicznych atakującego i broniącego się
  • Elementy obrony wydobyte z kata ćwiczonych na różnych poziomach (forma na poziomie podstawowym stanowi ą suchą strukturę w stosunku do poziomu 1 Dana, później przechodzi się do wersji bardziej zaawansowanych)
  • Koncepcje wynikające z kata przekładają się bezpośrednio na „walkę”
  • Stopniowanie „walki” od powolnej obrony przed pojedynczym ciosem do realnego czasu ataku przed dwoma i trzema uderzeniami
  • Kobudo – kata z bronią – mają ścisły związek z formami otwartych dłoni i wzmacniają odpowiednie partie mieśniowe stosowane w technikach (np. bo, tanbo, sai, tonfa)
  • Rozwijanie świadomości tego, co robimy poprzez obserwację siebie

Wszystko to uświadamia nam, że samoobrona nie sprowadza się do czysto fizycznego treningu, ale odnosi się do całokształtu funkcjonowania człowieka. Dlatego nie znajdziesz u nas czystej sportowej walki jako głównego celu treningów. Walka sportowa to tylko jeden element całej układanki Okinawan Kempo. Zrozumienie tego, to pierwszy krok w kierunku poznania naszego systemu walki, a kolejny to poprawny trening – Zapraszamy na treningi.